Niebieska policja mocniej pałuje.


Kolejną ciekawostką, dotyczącą służb mundurowych są kolory. Otóż w moim kraju goszczącym, mamy dwa rodzaje policji. zieloną i niebieską. Jednak poza kolorem pojazdów niczym się ona w swych obowiązkach nie różni. Skąd w takim razie zieloni policjanci. Teorii na ten temat było kilka. Jedna mówi, tu zacytuje znajomego Krzysztofa z ukrytej opcji niemieckiej, że jedyna różnica polega na tym, że Ci niebiescy mocniej biją. Ponoć na jednej imprezie wpadli kiedyś mundurowi. Najpierw przyjechali Ci zieloni. Jednak zamiast interweniować czekali na niebieskich. Ci już na nikogo nie czekali tylko wypałowali kogo się da, kończąc imprezę. Nie wiem czy to reguła, ale chyba już lepsi Ci zieloni.
Szukając odpowiedzi na to zatrważające pytanie, czemu jedni zieloni a drudzy niebiescy trafiłem na Markusa, który rozwiał wszelkie wątpliwości. Otóż, gdy po wojnie trzy kraje zwycięskie i Francja (mniej zwycięska) okupywały Niemcy, wprowadzili kilka zakazów. Np. żadne służby prócz służby leśnej nie miały prawa noszenia broni. Było to o tyle niewygodne, że w zniszczonym kraju panoszyły się różne bandy dezerterów, zbójów i bandytów. Dla zachowania porządku do ochrony porządku wysłani zostali właśnie leśnicy (bo tylko oni mieli legalnie broń). A jak wiadomo leśnicy mieli mundury zielone. Niejako oni przeistoczyli się z czasem w niemiecką policje. No a kolor już został zielony. A ponieważ Niemcy mają za dużo pieniędzy, kilka lat temu postanowili przemalować pojazdy na Niebiesko. Właściwie bez wyraźnego powodu. Ot taka ciekawostka, bez wyraźnego sensu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz